Jak zrobić ombre hair

Poniżej opiszę dokładnie po kolei wszystkie czynności jakie wykonywałam podczas procesu rozjaśniania.
Krok 1 –  Wybór produktu
Do rozjaśniania włosków użyłam rozjaśniacza. W sklepie znalazłam dwa takie produkty – jeden, jak zapewniał producent, powinien rozjaśnić włosy o 4-5 tonów, drugi o 5-6. Wybrałam ten pierwszy, ponieważ moje włosy bardzo szybko się rozjaśniają i troszkę obawiałam się, że
wyjdą mi jasne. Oczywiście wybór rozjaśniacza jest kwestią indywidualną i zależy od efektu jaki chcecie uzyskać, podatności waszych włosów na rozjaśnianie oraz od tego, czy macie włosy farbowane, czy też nie. W tym pierwszym przypadku proces rozjaśniania prawdopodobnie
przebiegnie troszkę dłużej. Moje włosy były wcześniej farbowane.
Krok 2 – Przygotowania
W momencie rozjaśniania, włosy nie powinny być świeżo umyte, ponieważ rozjaśniacz jeszcze bardziej ingeruje w strukturę włosa niż zwykła farba. Nasze włosy z pewnością mniej ucierpią jeśli będą miały na sobie naturalną warstwę ochronną. Należy dokładnie przeczytać instrukcję znajdującą się w pudełku preparatu rozjaśniającego, założyć rękawiczki, sporządzić mieszankę i okryć raniona jakimś starym ręcznikiem.
Krok 3 –  Rozjaśnianie
Zaczęłam od zrobienia przedziałka z tyłu głowy, takiego jaki robi się do zrobienia dwóch warkoczyków, czy kitek itp. W ten sposób włosy podzieliłam na dwie części i zagarnęłam je tak, że leżały na klatce piersiowej z po przeciwnych stronach szyi. Następnie dokładnie wyczesałam obie partie włosów i przystąpiłam do nakładania rozjaśniacza. Najpierw nałożyłam preparat na końcówki włosów (jakieś 5 cm) i delikatnie rozmazywałam farbę palcami aby granica pomiędzy częścią pokrytą farbą, a tą bez farby nie była taka ostra (żeby przejście pomiędzy najjaśniejszymi partiami, a tymi ciemniejszymi było stopniowe – jest to bardzo ważne, a właściwie najważniejsze, do uzyskania ładnego efektu). Po nałożeniu rozjaśniacza na te partie zawinęłam je w folię aluminiową, żeby przyspieszyć proces rozjaśniania. Tak naprawdę nie było momentu, w którym bym zostawiła włosy same sobie na więcej niż jakieś 3 minuty – cały czas zaglądałam do środka i masowałam włosy, żeby pofarbowały się równomiernie i nie było tego ostrego przejścia pomiędzy poszczególnymi odcieniami, o którym wcześniej pisałam. Po upływie jakiś 20 min resztę rozjaśniacza nałożyłam na wyższe partie włosów, mniej więcej do wysokości linii ust. Oczywiście
„wysokość” nałożenia rozjaśniacza zależy od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. Zawinęłam całość w folię i postępowałam tak, jak poprzednio. Pozostawiłam na ok. 15 min.
Podałam czas pozostawienia rozjaśniacza jaki sprawdził się u mnie, nie oznacza to, że sprawdzi się zawsze, ponieważ zależy od wielu czynników, takich jak m.in. rodzaj rozjaśniacza jakiego użyjecie, kondycja włosów i kwestie indywidualne.
Krok 4 – Zmywanie farby
Po upływie stosownego czasu, u mnie było to ok. 40 min (ok. 20 min końcówki + ok. 20 min wyższe partie włosów) zmyłam rozjaśniacz i delikatnie umyłam włosy szamponem, jak zalecał producent rozjaśniacza. Następnie nałożyłam odżywkę (która przeważnie powinna znajdować

się w opakowaniu w kremem rozjaśniającym). Pozostawiłam przez zalecany przez producenta czas, spłukałam i wysuszyłam włoski

Obrazek

Dodaj komentarz

Filed under Uncategorized

Dodaj komentarz